środa, marca 15, 2006

Kanye, Pharrel, The Streets w Polsce

Wszyscy już pewnie wiecie, że Kanye West potwierdził swój występ na Heineken Open'er. No to mam nad czym mysleć. W końcu wiecie, że Kanye przejdzie do klasyki. Ja tam go lubie chociaż czasem przesadza. Poza nim mają się pokazać Pharrel Williams - on i jego naciągany lans grają mi na nerwach (patrz zdjęcia poniżej). Nie jaram się ani jego wyglądem ani muzyką. Od czasu pierwszej płyty Kelis nic co zrobił mnie nie ruszyło specjalnie. Jest przereklamowany. A poza nimi dwoma zainteresował mnie też z oczywistych względów występ The Streets bo to zdecydowanie jedna z najlepszych rzeczy jaką Anglia ma nam to zaoferowania na szeroko pojętej scenie urb. Ciekawe jak się rozłożą występy bo bilet dwudniowy to aż 250 zeta. Dla porównania jeden dzień to 130 zy. Zobaczymy. Bilety w sprzedaży od 1 maja.

Skoro już mówimy o Kanye to przeciez wiadomo było, że postanowi o wczesniej czy później zagrać w jakims filmie. Wraz z Anonymous Content i New Line Cinema Kanye nakręci film, który bazować będzie na jego muzyce. Prawdopodobnie będą to krótkie historie połączone osobą narratora. Napisanie ich zlecono kilkunastu scenarzystom. Film będzie ukazywał swiat poprzez muzykę i filozofię Kanye. Zastanówmy się teraz czego się spodziewać po kims kto mówi w tv, że Busha nie obchodzą czarni amerykanie czy też przebiera się za Jezusa do sesji zdjęciowej. To może byc ciekawsze niż film 50 centa. Mam nadzieję.

P.S. Jak jestesmy przy filmach to wtf - gdzie jest długo zapowiadany Idlewild Outkast? Widzielismy juz trailer, znamy plakaty, obsadę i scenariusz a o filmie ucichło. Powiem tylko tyle - trafiłam na plotki o rozpadzie zespołu. Miejmy nadzieję, że to tylko wymysły znudzonych fanów.

Brak komentarzy: