wtorek, października 30, 2007

Throwback Video Of The Week: Ms Dynamite "Judgement Day"



Prosty i surowy, a przez co niezwykle przejmujący oraz piękny. Taki jest teledysk tego tygodnia. Ilustruje on utwór pewnej niegrzecznej panny ukrywającej się pod pseudonimem Ms Dynamite do pierwszego singla z jej pochodzącego z 2005 roku albumu Judgements Days. Szkoda, że przyjęła ona status zaginionej w akcji i cicho o niej ostatnimy czasy. Chciałoby się posłuchać, obejrzeć więcej rzeczy wychodzących spod jej ręki. Myslę, że gdyby nie to video, odbiór tej piosenki byłby o wiele słabszy. Najbardziej poruszyły mnie chyba te fragmenty, w których dziewczynka tłumaczy tekst utworu na język migowy.

Timbo idzie za ciosem




Nie, nie chodzi o cios dosłowny, jak ten swego czasu w Berlinie. Jak podaje rap-up.com Timbaland idzie za ciosem i na fali sukcesu albumu Shock Value zamierza nagrać jego drugą część. Będzie ona zatytułowana niezwykle odkrywczo, jej tytuł to właśnie ... nigdy nie zgadniecie ... Shock Value II ! Tim podobnież nagrał już kilka kawałków z towarzyszeniem Akona, Linkin Park oraz zdradzającej The Neptunes, Gwen Stefani. Cieszycie się ? Ale tak szczerze ... nie dostaliście jeszcze Timbalandowej zadyszki, tudzież przejedzenia ?

Throwback album - Damage - DL


Damage - Since You've Been Gone (2001)


Jeśli zapytanoby się mnie o mój ulubiony męski zespół (w domyśle ten przeklęty termin ,,boyband" !), to zaraz po The Beatlesach (klasykach gatunku ;)) postawiłabym na Damage. W połowie lat dziewiędziesiątych pięciu chłopaków, kolegów ze szkoły, Andrez Harriott, Jade Jones, Coreé Richards, Rahsaan J Bromfield oraz Noel Simpson (czy tu już brzmi jak historia z Bravo? Smark.) wypłynęło na wielkie wody bardzo zgubnej brytyjskiej sceny R&B/urban, które następnie ich podtopiły, ale o tym za chwilę. Wydany w 1997 roku debiutancki album Forever okazał się sporym sukcesem komercyjnym. Kolejne single wędrowały na wysokie miejsca UK TOP 10. Po klapie ich wytwórni płytowej i kilku latach przerwy, Damage powraca na scenę w 2001 roku z nowym wydawcą i z o wiele dojrzalszym, oryginalniejszym materiałem zatytułowanym Since You've Been Gone. Niestety pomimo zawartych na tej płycie dynamitów w postaci utworów Rumours czy Ghetto Romance, grupie nie udało się osiągnąć oczekiwanego, zawrotnego sukcesu. Since You've Been Gone pozostaje drugim i zarazem ostatnim albumem zespołu. Od tego czasu chłopcy zajmowali się m.in: chodzeniem z Baby Spice (Jade), zrywaniem z Baby Spice (Jade), pisaniem piosenek dla innych wykonawców (po trosze wszyscy), graniem w funkowo-rockowej grupie CherryBlackStone (Andrez & Jade), wracaniem do Baby Spice (Jade) oraz posiadaniem dzieci z Baby Spice (znowu Jade, a moje serce krwawi ... choć przyznaję, że Beau to uroczy chłopiec). Wydaje się zatem, że projekt pod tytułem Damage należy już do przeszłości. Wielka szkoda, bowiem panowie mieli do zapronowania całkiem ciekawe rzeczy. Ich R&B okraszone, zwłaszcza na ostatnim krążku, wpływami UK Garage oraz popu było wyjątkowo wysokiej jakości, miało klasę i charakter. Nic dziwnego, skoro chłopcy jako swoje główne inspiracje wymieniali takich tuzów męskich grup wokalnych jak Earth, Wind and Fire czy the Temptations. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można było położyć zespół o takim potencjale, taki album. To znaczy, wyobrażam sobie, jak to się stało, ale ja mając tak dziarskich chłopaków w garści, za nic bym ich nie wypuściła. I tak dzisiaj, chcąc ocalić od zapomnienia (smark no. 2) , zachęcam Was do ściągnięcia płyty Damage i zapoznania się z nią. Dobre, solidne R&B na poziomie.





01.The Journey
02. Ghetto Romance (ft. Siamese)
03. I Don't Know (ft. Emma Bunton)
04. You're So Fly (ft. Jean Paul Esq.)
05. Better Than
06. Still Be Lovin' You
07. After The Love Has Gone
08. Sure Nuff
09. For Your Pleasure
10. Good Folk
11. Tune!!!
12. Rumours
13. Maria ft. (Kele Le Roc)
14. Tears
15. So What If
16. Since You've Been Gone
DOWNLOAD


Dla tych, którzy wahają się jeszcze pomiędzy ściąganiem, a nie ściąganiem, jako przystawkę podaję teledysk do utworu Rumours, w którym to klipie Damage wspiera Alesha She Wants To Move Girl Dixon (tak a propos, to w tym klipie, jak i w klipie N.E.R.D, Alesha ma praktycznie taką samą sukienkę - zbieg okoliczności ? )

Nie wiem, czy wyżej wspominałam o tym, że oprócz niewątpliwych talentów wokalno-muzycznych, każdy z 5 członków Damage jest gorący jak rozgrzany piec ? W takim razie mówię o tym teraz, choć w sumie nie muszę, ponieważ to rozumie się samo przez się, non?

poniedziałek, października 29, 2007

Nowe single & album Lenny'ego Kravitza

Chcąc niechcąc Lenny Kravitz, jako jeden z moich ulubionych wykonawców czy też jako artysta oscylujący wokół czarnych klimatów, także musi się tutaj znaleźć. A jest ku temu poważny powód, bowiem 5 lutego 2008 roku wydaje on swój ósmy już studyjny album zatytułowany It Is Time For A Love Revolution. Krążek zawierał będzie 14 nowych kompozycji napisanych, wyprodukowanych i wykonanych przez Kravitza. Wśród nich znajdą się dwa nowe single Lenny'ego - Bring It On and I’ll Be Waiting, których odsłuchać można na oficjalnym profilu myspace gwiazdora. Ponadto już jutro zostanie zaprezentowana okładka nowego albumu.

Oba nowe utwory są świetne, z czego I'll Be Waiting jest zdecydowanie bardziej singlowe i dużo łatwiej wpada w ucho. Bring It On mimo przebojowej chwytliwej melodii ma zbyt dużo instrumentalnych gitarowych fragmentów i brakuje mu wyraźnego refrenu, które posiadała zdecydowana większość wcześniejszych hitów Kravitza.

Nie mogę się już doczekać nowego materiału. Jako że Lenny nie jest raczej z tych, którzy lubią przekładać premiery, oczekuję go w okolicach moich urodzin.

Download Bring It On (Rip)
Download I'll Be Waiting (Rip)

niedziela, października 28, 2007

[DL] - Alicia Keys - Like You`ll Never See Me Again


Dla czytelników soulbowl, premierowo prezentujemy nowy singiel Alicii Keys, zwiastujący Jej trzeci studyjny album As I Am. Jak podają niektóre blogi, nowy utwór Like You`ll Never See Me Again, jest autorstwa Timbalanda, jednakże nie jest to informacja oficjalna. Utwór osobiście kojarzy mi się z Purple Rain Prince`a, jednakże nawiązanie to jest jak najbardziej uzasadnione i nie działa na niekorzyść. Like You`ll Never See Me Again to rzewna ballada, oszczędny podkład i surowy wokal Alicii w tej balladzie, ukazują jej nowe oblicze, nadchodzące wraz z As I Am. Gorąco polecam na jesienne Wieczory.

Nowe teledyski: Anthony Hamilton, Sean Paul i Estelle

Anthony Hamilton - Do You Feel Me
(z soundtracku do nadchodzącego filmu American Gangster)


Sean Paul - Watch Dem Roll


Estelle - Wait a Minute (Just a Touch)

New joints: Cassie, Ciara, Tweet

Serdeczne dzięki za wasze zainteresowanie i maile, w których między innymi dostarczacie newsy (lub się ich domagacie, hah). Dzięki naszemu czytelnikowi Hubertowi mamy kilka względnie nowych kawałków dla was.

*Cassie Turn The Lights Off (Shoutless) HERE
*Cassie - In Love With The DJ HERE


*Tweet ft.T.I - My Dear HERE


*T.I ft. Ciara - Goodbye My Dear HERE

Angie Stone zimą w Polsce


Angie Stone będzie gwiazdą tegorocznej edycji Festiwalu Pilsner Urquell Perspective. Będzie to pierwszy i jedyny występ Stone w naszym kraju.

Pilsner Urquell Perspective to coroczna, imponująca dawka wyjątkowych dźwięków dobranych z dobrym smakiem. Ambicją festiwalu jest prezentowanie muzyki, która na co dzień nie gości na antenach rozgłośni radiowych.

W sobotę 2 lutego 2008r. w Sali Kongresowej w Warszawie artystka wystąpi po raz pierwszy i jedyny w Polsce! Festiwal Pilsner Urquell Perspective poprzedzi kilkanaście mniejszych koncertów w klubach Pilsner Urquell na terenie całego kraju. Już wkrótce kolejne szczegóły. Organizatorem festiwalu jest agencja koncertowa Good Music.
Przypomnijmy, że niedawno ukazała się czwarta studyjna płyta Angie Stone - The Art of Love and War.


P.S. Widzimy się tam? :) Ja będę.

sobota, października 27, 2007

Download: Jay-Z's "American Gangster"

Przepraszam za niefunkcjonowanie pierwszego wrzuconego linka. Ten na pewno działa jak powinien. Dwa słowa o albumie: jest przyjemny, aczkolwiek nie odkrywczy i przełomowy. Ot taki sobie Jay-Z jak na Kingdom Come. Po pierwszym przesłuchaniu bardzo przyjemne wydają się Hello Brooklyn, Success, Fallin' i American Gangster. Myślę, że można było dokonać lepszego wyboru na pierwszy promujący singiel.
Tracklista:
01. Intro (01:36)
02. Pray (02:57)
03. American Dream (03:59)
04. Hello Brooklyn (Featuring Lil' Wayne) (03:57)
05. No Hook (03:16)
06. Roc Boys (04:14)
07. Sweet (03:28)
08. I Know (Featuring Pharrell) (03:12)
09. Say Hello (03:49)
10. Success (Featuring Nas) (03:31)
11. Fallin' (04:02)
12. Blue Magic (Featuring Pharrell) (03:57)
13. American Gangster (03:14)

DOWNLOAD (reuploaded)

Zap Mama zaśpiewa w Warszawie

Zaśpiewa, i to już wkrótce, bo 30 listopada w Klubie Palladium przy ulicy Złotej 7/9. Bilety można już nabyć, w cenie 79-89, w sieciach eventin i ticketpro. Imprezę organizuje agencja Good Music. Więcej informacji o koncercie znajdziesz tutaj.

Jeśli nie wiecie kim jest oto wspomniana już Zap Mama, to odsyłam do notki biograficznej na ticketpro, z zastrzeżeniem, że kawałek Wadidyusay? wcale nie był hitem i pochodzi z krążka Ancestry In Progress z 2004 roku, o którym w ogóle nie wspomniano. Marie znana jest głównie z gościnnego udziału na płycie Eryki Badu Worldwide Underground, w kawałku Bump It oraz z autorskich Bandy Bandy oraz Iko Iko, z soundtracku do Mission Impossible ileśtam, wyprodukowane przez Hansa Zimmera.

Tak czy inaczej poważnie rozważam opcję pojawienia się na tym evencie. Może będą sprzedawali płyty Zap Mamy, których niestety w Polsce się nie wydaje.

Ashanti: o nowym albumie ,,The Declaration'' i sesja dla King Mag

The Declaration, czwarty studyjny krążek Ashanti, według pierwszych deklaracji miał ukazać się 11 grudnia i być promowany przez kawałek Switch. Ostatecznie jednak z deklaracji nic nie wyszło i premierę albumu artystka przesunęła na luty pod pretekstem dopracowania kilku utworów na płytę. Także pierwszy singiel uległ zmianie. Na chwilę obecną został nim utwór Hey Baby (After The Club) z nieco już zapomnianym Mario Winans'em na featuringu. Szczerze mówiąc mam poważne wątpliwości czy to naprawdę on, bo brzmi bardziej jak 7 Aurelius. Kawałek to up-tempo banger, jeśli chodzi o linię basu bazujący na tegorocznym hicie Last Night Diddy'ego. Nie wiadomo kiedy i gdzie będzie/był (?) kręcony klip. Podobno ma pojawić się na przełomie października/listopada i będzie wyreżyserowany przez Hype'a. Obawiam się jednak, że bez dobrej promocji utwór przepadnie podobnie jak ostatnie starania Myi. Do tej pory utwór dotarł jedynie do 94 miejsca listy Billboard US R'n'b/Hip-Hop Songs.

W tym miesiącu Shany popełniła także średnią i mało ciekawą sesję dla magazynu King:



Bitchney's back!

Klimaty może średnio czarne, ale na concreteloop już od pewnego czasu regularnie o niej piszą, więc uznałem i ja tutaj pozwolę sobie na kilka małych dygresji odnośnie długo oczekiwanego, comebackowego albumu Britney - Blackout. Zacznijmy o tego, że krążek zapowiadano początkowo już na koniec lata 2006 roku, pierwszym singlem miał być kawałek Rebellion, który jednak ostatecznie w ogóle nie znalazł się na albumie, ba!, nie wyciekł nawet w pełnej wersji. Powodem tak poważnego, bo ponad rocznego, opóźnienia była druga ciąża Britney, rozwód z Kevinem i wiele związanych z tymi kwestiami problemów piosenkarki, przez które zresztą nadal przechodzi. Odnosząc zawartość merytoryczną krążka do tego, co ostatnio dzieje się w życiu Spears, wydaje się, że album miał być swoistą odskocznią od problemów. Testy są seksualne, odważne, a jednocześnie proste i przyjemne dla ucha. Wróćmy jednak do samej genezy albumu, otóż kiedy dwa miesiące temu ogłoszono, że już w listopadzie (później przesunięto datę premiery na październik) ukaże się nowy album Britney, przecierałem oczy z niedowierzaniem. Dopiero pierwszy singiel Gimme More, produkcji Danji, pomógł mi zdać sobie z tego sprawę. Ostatecznie nie spodziewałem się niczego nadzywczajnego ani po singlu, ani po samym albumie. Dwukrotnie zostałem zaskoczony! Nie jest to może muzyka najwyższych lotów z metką Smooth Jazz Cafe, ale jest to muzyka przyjemna i muzyka bardzo dobrze wyprodukowana. Mimo niewątpliwej wtórności Britney, krążek naprawdę okazuje się być dobrym. Przeważają klimaty pop-elektro, z wyraźnym timbalandowskim nacechowaniem. Można więc rzec, że kompozycje są nieco przymurzone, aczkolwiek nie można zaliczyć ich definitywnie do muzyki r'n'b. Brzmienie jest futurystyczne. Pod tym względem przypomina mi się nieco FutureSex/LoveSounds Justin'a Timberlake'a, które jednak mimo nieco wyższego poziomu merytoryczno-muzycznego, przy Blackout wypada dość smętnie. Zdania odnośnie najlepszych utworów na płycie są podzielone. Niektórzy preferują utwory, które w wersjach demo wyciekły jakiś czas temu do internetu, ale ostatecznie znalazły się na albumie jak Hot As Ice czy Get Back (japoński bonus), inni doceniają nieznane im wcześniej kawałki. Osobiście dla mnie najlepszymi utworami są Radar, Get Naked (I Got A Plan) (produced by Danja), Toy Soldier, Freakshow czy single Gimme More i Piece Of Me. Całości słucha się bardzo przyjemnie. Do poszczególnych fragmentów aż chce się wracać. To z pewnością jeden z lepszych popowych komercyjnych amerykańskich albumów w tym roku. Trudno co prawda porównywać nowy album Britney z ostatnim krążkiem Rahsaana Pattersona czy Jill Scott, bo wprowadza się przy tym pewnego rodzaju zażenowanie, ale bez względu na sympatię do pani Spears (czy też jej brak), powinno się po ten krążek sięgnąć, choćby z ciekawości.

Download Piece Of Me
Download Get Naked (I Got A Plan)
Download Freakshow
Download Toy Soldier

piątek, października 26, 2007

Nowy teledysk: Mary J Blige

Mary J Blige - Just Fine

czwartek, października 25, 2007

Nowy teledysk: Common - I Want You

Common ft Will I Am - I Want You

środa, października 24, 2007

NOWE N*R*3*D

Jak na razie - wiosna przyszłego roku.
Jak na razie - jak zwykle Interscope.
Jak na razie - album będzie nosił tytuł N*R*3*D.
Jak na razie, bo znając historię In My Mind ... (już nie wspominając o Out Of Mind ... ) może być różnie ...
Choć tym razem Pharrell jest wyjątkowo dyskretny, więc może wszystko pójdzie z planem. OBY! Czy też tak jak ja przebieracie nogami z niecierpliwości w oczekiwaniu na ten album ?!

piątek, października 19, 2007

Throwback Video Of The Week: Toni Braxton "Please"


Postanowiłem wprowadzić pewną nową cotygodniową (w miarę możliwości) rubrykę: Throwback Video Of The Week. W tym tygodniu kawałek, który ostatnio zawładnął moim ciałem i umysłem: Please Toni Braxton, pochodzący z jej ostatniego jak dotąd studyjnego krążka Libra z 2005 roku. Za produkcję kawałka odpowiedzialny jest Scott Storch (ten od Paris Hilton ^_^). Kawałek na skutek słabej promocji ze strony Blackground Records nie odniósł niestety komercyjnego sukcesu i album pokrył się jedynie złotem w USA. Do wspaniałe zrealizowanego klipu jako gratis dołączam downloadable CDS.


Tracklisting:
1. LP Version
2. Instrumental
3. Remix with Arceo

DOWNLOAD CDS

środa, października 17, 2007

Radio 1 Established 1967

Brytyjskie Radio 1 świętując swoje 40 urodziny wydało specjalne wydawnictwo, na którym 40 współczesnych, młodych i oryginalnych wykonawców zabrało się za swoje wersje przebojów z 40 lat istnienia tegoż radia. Czego i kogo my tu nie mamy ! Od Girls Aloud ze swoją interpretacją Teenage DirtBag grupy Wheatus, przez Jamesa Morrisona, Robbie'ego Williamsa, aż po takie indie grupy jak Klaxons (których uwielbiam!) czy Maximo Park wykonujące przeboje ... R&B ! Wydaje się to być całkiem nteresujące, non? Nie dość, że sam pomysł świętowania urodzin stacji jest niebanalny, to wszyscy uwielbiamy chyba covery, bo jak to mawiał inżynier Mamoń, najbardziej w ucho wpadają te rzeczy, które już raz się słyszało. Niestety przerażająca większość nowych wersji utworów zawartych na albumie Radio 1 Established 1967 jest nudna, wtórna i na wspomnienie o oryginale, aż żal wiadomo co ściska. Jednak jest na nim kilka utworów zasługujących na uwagę i parę słów omówienia. A zatem do rzeczy:

The Streets "Your Song" - Jestem bardzo wyczulona na wszelkie interpretacje tego utworu, ponieważ Your Song Eltona Johna to moim zdaniem jedna z najpiękniejszych piosenek w naszej galaktyce. Wersję Ewana McGregora z filmu Moulin Rouge chcę mieć puszczoną na pogrzebie, ewentualnie na jakimś mym ślubie, jeszcze nie zdecydowałam. Skubaniec Skinner ma szczęście, bo wyszedł z tego trudnego zadania obronną ręką i słysząc jego cover nie myślę, aby zesłać na niego pruszkowsko-londyńską mafię w celu wiadomym. Streetsy, jak już udowodniły chociażby w Never Went To Church, potrafią być liryczni i uroczo sentymentalni. Taka jest także ta interpretacja Your Song. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać.


Maximo Park "Like I Love You" - Ronię łzę nad brakiem charakterystycznego uderzenia The Neptunes w tym kawałku, bo perkusja w porównaniu z oryginałem wydaje się tu być słabiutka. Nie ma tu też pokrzyków Pharrella. Nie tęsknię za to za Justyną i myślę, że taka indie-rockowa wersja Like I Love You w ostatecznym rozrachunku daje radę, nie sądzicie ?

Amy Winehouse "Cupid" - Amy i reggae. ZNOWU. Jak widać crack to żadna zabawa, to rutyna. Cupid jest podobnież autorstwa Johnny'ego Casha. Niech spoczywa w spokoju z dala od tego wiejącego nudą coveru. edit: ktos życzliwy wytknął mi poważne niedopatrzenie. Oczywiście Cupid jest utworem Johnny'ego Nasha, który żyje i ma się świetnie. W odróżnieniu od Amy i jej powtarzalności. W każdym razie mea culpa, perdono i w ogóle będę leżeć krzyżem w nadzieji, że ktoś odpuści mi ten karygodny grzech.


Corinne Bailey Rae "Steady As She Goes" - Corinne ma swoim koncie niebanalne wersje Sexybacka i Venus As A Boy Bjorkowej, jednak tu dziewczę wyraznie się nie popisało. Utwór brzmi praktycznie tak samo jak oryginał The Raconteurs, z tym że na wokalu zamiast Jacka White'a, mamy Bailey Rae i też nie jest to szczytowe osiągnięcie jej wokalistyki. Zawiodłam się lekko. Zresztą sami sprawdzcie.

Z ciekawszych rzeczy należołoby wymienić jeszcze The Gossip i ich wersję Careless Whisper, Klaxons w utworze No Diggnity Blackstreet, Hard-Fi i dzieło życia Britney Spears, czyli Toxic, Just Jacka Lovefool i wymieniane już Girls Aloud, które pokazały się z bardzo ambitnej, konkretnej strony. Jestem pod wrażeniem. Nudą wieje za to od Lily Allen i jej wersji Don't Get Me Wrong oraz Mutyi Bueny prowadzącej na drzewo Fast Car Tracy Chapman. Tego się tak łatwo nie wybacza. Na resztę spuszczę zasłonę milczenia.

Nowy John Legend latem 2008

Jak podaje rap-up.com nowy album Johna Legenda ukaże się latem 2008 roku. Wokalista nagrał już na niego 3 utwory. W jednym z nich towarzyszy mu, NIESTETY (!), will.i.am.. Cieszę się na nową płytę Johna, nawet pomimo tego will.i.ama. Jestem chyba w tej mniejszości, której podobało się ostatnie wydawnictwo Legenda, Once Again. Może nie było na nim takich fajerwerków, jak np. Used To Love U, ale był spójny i klimatyczny, w sam raz na taką porę roku jak teraz. Taka płytka zachęcająca do picia kakao, spacerów wśród suchych liści po parku i używania partnera jako podgrzewającej poduszki elektrycznej. A zatem John powraca w przyszłe wakacje, oby ! W międzyczasie zobaczymy nakręcony w Zanzibarze i Tanzanii teledysk do utworu Show Me, a w nowej wytwórni Johna HomeSchool/Atlantic Records wyjdzie album brytyjskiej wokalistki Estelle, na którym usłyszymy jej kolaboracje z Wyclefem Jeanem, will.i.amem, Swizz Beatzem, Markiem Ronsonem, Kanye Westem, Cee-Lo i samym Legendem. Rozumiem, że deficyt oryginalności w USA sięgnął takiego poziomu, że tę trzeba sprowadzać zza Oceanu. Cóż ...

poniedziałek, października 15, 2007

Nowe teledyski: seria underground :)

2 teledyski od trochę mniej znanych artystów ale zakładam, że większość czytelników Soul Bowl już zna tych wykonawców.

Emily King - Walk In My Shoes

Donnie - 911


niedziela, października 14, 2007

Rascal Flatts & Jamie Foxx: She Goes All The Way

Nie będę ukrywał, że już od dawna czekałem na pretekst, żeby napisać o moich ulubionych , ale raczej mało czarnych Rascal Flatts. Wydany na najnowszym albumie grupy Still Feels Good duet z Jamie Foxxem, w pewien sposób mi to umożliwił. Tym bardziej, że kawałek She Goes All The Way zasługuje na uznanie. Tekst jest może nieco ckllwy i raczej nie w moim stylu, ale utwór brzmi fantastycznie. Zupełnie nie jak Jamie, ale też nie do końca jak Rascale. Warto dodać, że to właśnie partie pana Foxxa chwyciły mnie za serce. Wcześniej, mimo, że talentu nie możemy mu odmówić, jako piosenkarz prezentował się w mdły i nieciekawy sposób, jakby bez własnego stylu. Po tym utworze jestem w stanie wybaczyć mu błędy młodości i dać drugą szansę. Polecam!

Here To Download

Alicia Keys - "No One" @ Leno




Coraz bardziej się przekonuję do tego kawałka.

piątek, października 12, 2007

Nowy klip: Jay-Z feat. Pharrell "Blue Magic"



Już od jakiegoś czasu euro stoi wyżej od dollara. To także jest pokazane w tym klipie. Amerykańscy rapperzy już nie liczą zielonych, bowiem przerzucili się na walutę Starego Lądu. Jay-Z jako dobry businessman wie, w co inwestować. Ma już tyle, że nie musi kraść. Nagrał już tyle dobrego materiału w swoim życiu, że nie musiałby nagrywać. A jednak Jay-Z, tak jak i jego druga połowa Beyonce, nigdy nie ma siebie dosyć i póki sam się sobie nie znudzi, dopóty będziemy skazani na jego twórcze popisy (nie mylić z PO-PiSami, choć tego też możemy być ofiarami). Zapowiadający drugi (już!) po powrocie z emerytury album Jay'a-Z utwór i teledysk Blue Magic, mają tyle wspólnego z magią, ile Britney Spears z profesjonalizmem. Nawet Pharrell The Hotness nie jest w tym klipie hotness. Przykro patrzeć. Przynajmniej Hype mógł podzielić obraz na ramki, swój znak trochę przejedzony, ale rozpoznawczy. Widocznie mu się nie chciało. Bez wątpienia jest to ,,dzieło" mistrzów specjalizujących się odcinaniu kuponów od swojej sławy. Brava.

(DL) Michael Jackson - Let Me Let Go (produced by Ne-Yo)




Król powrócił, nowy materiał autorstwa Ne-yo. Na razie się osłuchuję, ale bardzo mi się podoba!

http://www.zshare.net/audio/41681244e8191a/

Timbaland, Keri Hilson, D.O.E. i Sebastian występują w serialu z "The Way I Are"

Timbaland razem z ekipą, w skład której wchodzą Keri Hilson, D.O.E. i Sebastian, wystąpił w "One Life To Live" ze swoim singlem "The Way I Are". Performance bardzo mi się podobał, jednak Timbaland przypomina tu jakiegoś bossa podwarszawskiej mafii: odziany w czerwony sweterek wciśnięty na monstrualne muskuły, otoczony gorylami w garniakach i ze swoją niunią w białych kozaczkach. ^^ So (not) hot ;P

Jeszcze tylko wytłumaczenie odnośnie "One Life To Live" - jest to amerykańska opera mydlana, serial telewizji ABC. Ciekawy sposób na promocję piosenki, non?

Tribute dla Missy Elliott na VH1 4th Annual Hip Hop Honors


4 października w Nowym Jorku odbyła się czwarta doroczna impreza VH1 Hip Hop Honors. Jej punktem kulminacyjnym był tribute dla Missy Elliott, który wykonali: Tweet, Timbaland, Eve, Keyshia Cole, Nelly Furtado, Fatman Scoop i Ciara. Świetny show, koniecznie musicie obejrzeć! No i co bardzo ważne, to pierwszy publiczny występ Tweet od ponad dwóch lat i zapowiedź jej powrotu na scenę muzyczną! Tak, wiem, że tylko Tweet mi w głowie, cóż :P Żeby nie było, że jestem bardzo tendencyjna, to wspomnę jeszcze o Nelly Furtado - spisała się świetnie, nawet mimo swoich nowych blond włosów, za to Ciara nie zaszalała, to samo Keyshia - chociaż nie miały zbyt dużego pola do popisu, bo występ trwał jedynie 6 minut - zmieścić tyle gwiazd naraz to nie lada sztuka, ale się udała :>

czwartek, października 11, 2007

Rahsaan Patterson - Wines & Spirits - DL

Nowy album soulowego pana, którego jakiś czas temu przedstawiała siostra. Tydzień temu album zadebiutował na 12 pozycji listy Billboard Top Heatseekers oraz 42 Billboard Top R&B/Hip-Hop Albums, a nowy singiel ,,Stop Breaking My Heart`` sukcesywnie awansuje (w tym tygodniu 23-20) na liście Billboard Hot Adult R&B Airplay oraz zajmuje 104 miejsce listy Billboard Hot R&B/Hip Hop Singles. Jeszcze nie przesłuchałem, ale już polecam ^_^

Tracklisting:
1 Cloud 9
2 Delirium (Comes And Goes)
3 Feels Good
4 No Danger
5 Pitch Black
6 Time
7 Stop Breaking My Heart
8 Water
9 Deliver Me
10 Oh Lord (Take Me Back)
11 Higher Love
12 Stars

Something Clickable!

środa, października 10, 2007

Nowy klip: Lumidee ft. Shaggy "Feel Like Makin' Love"

Nowy, trzeci singiel Lumidee z albumu "The Unexpected". No rzeczywiście, takich nudów to się nie spodziewałam. Lumidee nie jest specjalnie wybitną wokalistką, nie powala pięknością, jej muzyka nie jest przebojowa... W sumie to chyba ona powinna dopłacać do tego, by ludzie słuchali jej muzyki. W zamyśle miało być zmysłowo i sexy, wyszło strasznie nudno i jednostajnie. Kawałek nosi tytuł "Feel Like Makin' Love" - nie wierzę, że latynoska kocica ma tak monotonne pożycie. Złączmy swe serca we współczuciu dla Lumi i obejrzyjmy to... *zieeeewa*... video.

Aha, no tak, jeszcze Shaggy tu jest.
Jest, a jakoby go nie było.

poniedziałek, października 08, 2007

Nowy klip: Keyshia Cole ft. Amina "Shoulda Let You Go"

Najnowszy klip Keyshii Cole do kawałka "Shoulda Let You Go" pojawił się już dwa dni temu - nie wiem, jakim cudem go przegapiliśmy! W każdym razie oto rzeczony teledysk do drugiego singla z sophomore'a panny Cole, noszącego tytuł "Just Like You". Video jest świetne, a sama Keyshia wygląda ślicznie, co w jej przypadku nie zawsze jest takie oczywiste ;) Poznajemy też raperkę Aminę, która jest protegowaną Keysh. Teledysk to produkcja Darkchilda, dość komercyjna i bez specjalnego powiewu świeżości, ale i tak miła - dodatkowo z tym pięknym plażowym teledyskiem powinna się wybić ;)

niedziela, października 07, 2007

Album download: Kevin Michael

Jak poinfomował nas miły czytelnik w shoutboxie (warto tam zaglądać) wyciekł album Kevina Michaela. Wrzucam go więc ale po jednym przesłuchaniu mówię, że jak na razie nie zrobił na mnie większego wrażenia.
Link znaleziony na blogu Black Music First

Tracklisting

1. We All Want the Same Thing - Lupe Fiasco, Kevin Michael
2. It Don't Make Any Difference to Me - Wyclef Jean, Kevin Michael
3. Can't Get Enuff - Kevin Michael, Shorty Da Kid
4. Ha Ha Ha
5. Vicki Secrets
6. Hood Buzzin
7. Ain't Got You
8. Stone Cold Killa
9. Weekend Jumpoff
10. Love Letter
11. Ghost
12. Liquid Lava Love
13. Too Blessed - Kevin Michael, Q-Tip
14. We All Want the Same Thing [Acoustic] - Akil Dasan, Kevin Michael
15. It Don't Make Any Difference to Me [Acoustic] - Akil Dasan, Kevin Michael

DOWNLOAD FROM ZSHARE

Re-up: T-Love - Long Way Back

Jeszcze raz, na innym serwerze.

sobota, października 06, 2007

Craig Mc Hammer David ?

Mamy już teledysk do tego strasznego numeru, którego nazwy obiecałam sobie nie wymieniać. Co jest zaskakujące, sam klip nie jest aż taki straszny. Po pierwsze baaardzo pasuje do utworu, jest baaardzo żywy i energetyczny, baaardzo w stylu lat '80, co jest baaardzo modne NIESTETY teraz, taka baaardzo Mc Hammer jest ta Krejdżina ! Gdyby jeszcze kolorystycznie było trochę więcej porządku i Craig potrafił naprawdę tańczyć, byłoby już zupełnie dobrze. Prawdą jest, że Krejdżina jest specjalistą od tzw. chicken dance, który jest absolutnie boski w jego wykonaniu na scenie, ale ma niewiele wspólnego z ruchami a la Timberlake czy Usher. No cóż, nie można mieć wszystkiego. Jak na Davida, to i tak jest sporo. I chyba można powiedzieć, że jest on już officially back, non?

Wino @ iTunes Festival London

Może trochę Łajna na sobotni wieczór? Oto koncert Amy Winehouse zarejestrowany w ramach iTunes! Festival London. Z chęcią zobaczyłabym Amy na żywo. JEDNAK, jak zresztą wiecie, jest to bardzo ryzykowny sport, ekstremalny wręcz. Będąc parę tygodni temu w Berlinie zostało mi trochę euro i zostanawiałam się nad kupnem biletu na jej październikowy koncert tamże. Ale przez jej hobby, które polega na ładowaniu ile wlezie, a potem nie pojawianiu się w umówionym, koncertowym miejscu, poszłam po rozum do głowy, dokonałam szczegółowego rachunku wszyskich za i przeciw i uroczyście zrezygnowałam z tego pomysłu. Zresztą ostatnio coraz gorzej znosi mi się występy Amy. Żal patrzeć. Kiedyś myślałam, że jej obojętna, zdystansowana twarz jest pewnego rodzaju pozą, rolą, która Wino odgrywa na scenie. Teraz wiem, że był to prostu efekt totalnego na&&&&nia. Powtórzę - żal patrzeć. Pewnie teraz mi powiecie, że wszystko już z Amy w porządku, że wychodzi na prostą (z zaskakującą pomocą Ronalda McDonalda) , ale ja jeszcze wemę ją na wstrzymanie, bo gdzieś z tyłu głowy kołacze mi zdanie pewnej mądrej, niezwykle jaśnie myślącej osoby brzmiące : crack love is forever. Ano. W związku z powyższym najlepszym wyjściem na rozwiązanie problemu Amy live jest zapuszczenie sobie Amy na żywo, ale w studio, tudzież z tzw. taśmy. Zapraszam, tym sposobem nic nie ryzykujecie, możecie nawet zyskać miłe wrażenie dźwiękowe.




Tracklisting:

1. Tears Dry On Their Own
2. Back To Black
3. Love Is A Losing Game
4. Rehab
5. Me And Mr. Jones
6. You Know I'm No Good
7. He Can Only Hold Her
8. Monkey Man

DOWNLOAD
credit: sexy-never-left.blogspot.com

New track: Wu-Tang ft Erykah Badu

Użyję artmetyki z bloga Blind I Is For The Kids:


+



=

Throwback album: Masta Ace

Mam swoje upodobania co do płyt, których słucham w samochodzie. Na przykłada za miastem zupełnie nie odpowiada mi hip hop. Jadąc polskimi drogami w tych jesiennych krajobrazach najprzyjeniej słucha mi się soulowych diw i ich obszernych utworów zawierających w sobie wszystko co cieszy oko, ale także mega rockowych hitów o które sama bym się nie podejrzewała. Przyznaje się do tego, że fajnie brzmią mi wśród polskich pól takie utwory jak np "Mama, I'm coming home" Ozzy'ego czy "Crazy" Gnarls Barkley. W pierwszej dziesiątce znalazłaby się też na pewno Angie Stone z utworem "Life Goes On". Ale to za miastem. W mieście, w którym z zamiłowaniem spędzam 90% swojego życia, dobór ścieżki dźwiękowej do samochodu mam zupełnie inny. Mam i Beyonce i Justina i Erykah i Musiqa. No, przeróżności. O boże, zabijcie mnie - na mojej super składance mam nawet Rihannę. Mam też klilka płyt-mixów od mojego chłopaka z oldschoolowym hip hopem. W mieście hip hop to mus. Nawet jak go człowiek włączy w maluchu to czuje się ważny jakby sunął conajmniej GMC Yukon Denali. Jeśli chodzi o całe płyty hip hopowe, które w moich kategoriach nadają się do słuchania od początku do końca to jest takich niewiele. Na pewno jakieś Commony, Nasy, Kanye i pare takich beściaków. Dzisiaj chciałam wam polecić płytę, która mimo tego, że mało znana topuje w moim rankingu płyt hip hopowych do samochodu (no i w generalnym też sobie nieźle radzi).

O Masta Ace nie będę się rozwodzić bo to nie clue tej recenzji. To raper starej szkoły - zaczynał pod koniec lat 80tych. Płyta, którą tu opiszę z pewnością nie jest jedyną godną polecenia w jego dorobku (warto wspomnieć choćby "Disposable Arts") ale to już zostawiam wam do odkrycia.

"A Long Hot Summer" wydane w 2004 roku ma jedną z najlepszych ogólnych koncepcji jakie moje uszy słyszały. Nic na tej płycie nie ma zbędnego, każdy skit jest częścią spójnej historii ciągnącej się od pierwszego do ostatniego utworu. Historia opowiadająca o undergroundowym raperze i jego podejrzanym znajomku przenosi nas w klimat gorącego lata w Brooklynie. Zróżnicowanie tematyczne płyty jest zaskakujące - jest tu krótka historia pewnej męsko-damskiej znajomości (Brooklyn Masala), historie o problemach biednych raperów (Da Grind), jest coś o ciemnych interesach w showbiznesie (The Ways), są zachwyty nad pięknem świata (Beautiful), jest hymn o nienawiści do ludzi i frustracji (F.A.Y.), historie prosto z trasy koncertowej (Travelocity), jest nawet coś o praniu (Soda & Soap) ;) Klimat płyty jest tak autentyczny, że słucham jej z zapartym tchem od początku do końca. Nie ma tu nic co można by wyrzucić bo posypałaby się cała historia i to jest w tej płycie powalające.

Album przepełniony jest gorączką i zaduchem gorącego lata w Nowym Jorku dlatego najlepiej słucha się jej właśnie o tej porze roku. To płyta dla tych, którym nie przeszkadza brud, hałas czy szemrani osobnicy z dziwnych dzielnic, bo wiedzą, że to wszystko jest częścią wielkomiejskiej stuktury. Na koniec dodam, że goście na płycie równiez nie zawodzą - wśród nich Edo G., The Beatnuts, Rahzel, Jean Grae czy Big Noyd.

Nie pozostaje mi nic jak zachęcić was to ściągnięcia tej płyty. Ach, dodam, że jeśli nie lubicie hip hopu to nie macie się co łudzić, że zrozumiecie co miałam na myśli pisząc tę recenzję.

P.S. Polecam Good Ol Love wyprodukowane przez 9th Wonder.

Tracklista

1. The Count (Interlude)
2. Big City
3. Good Ol Love
4. Fats Belvedere (Interlude)
5. Da Grind Feat. Apocalypse
6. H.O.O.D.
7. The Stoop (Interlude)
8. Beautiful
9. F.A.Y. Feta. Strick
10. Fats Crib (Interlude)
11. Soda & Soap Feat. Jean Grae
12. Do It Man Feat Big Noyd
13. Brooklyn Masala Feat. Leschea
14. The Proposition (Interlude)
15. Travelocity Feat. Punch&Words
16. The Ways
17. Wutuwankno Feat. Edo G.
18. The After Party (Interlude)
19. Oh My God Feat. The Beatnuts & Rahzel
20. Cellmate (Interlude)
21. Revelations

DOWNLOAD FROM SENDSPACE

DOWNLOAD FROM RAPIDSHARE

piątek, października 05, 2007

Alicia Keys na okładkach

Nowe okładki i sesje z magazynów z panną Keys.

Uptown Magazine


Complex Magazine


Żeby nie było zbyt monotonnie dorzucam świeży występ Alicii w Apollo Theatre, w Harlemie na ostatnim spotkaniu Clinton Global Initiative. Piosenka nosi tytuł "Superwoman".

środa, października 03, 2007

Throwback album: Saul Williams - DL

Saul Williams - Saul Williams (2004)

Gdyby Mos Def i Rage Against The Machine, tudzież Nine Ich Nails , mieli dziecko jego imię brzmiałoby Saul Williams. Twórczość tego nowojorskiego muzyka, poety (wydał kilka tomików poezji), a także aktora charakteryzuje dosadność, szczerość i niezwykła niezależność. Saul jest z tych hip-hopowych, a w zasadzie około hipo-hipowych, artystów, którzy nie muszą straszyć słuchaczy sprawozdaniami z ghetta, ani oślepiać błyskotkami, by budzić szacunek i trwogę. Bowiem to szalenie inteligentne teksty Williamsa i pasja z jaką je wykonuje nie pozwoli Wam spać w nocy, gwarantuję. Jego muzyka to dowód na to, że słowo boleśnie i bez ogródek opisujące rzeczywistość ma siłę glocka. Zresztą przekonajcie się o tym samym ściągając wydany w 2004 album Saul Williams. Nie wiem, czemu ale jestem z tą płytą bardziej związana niż z debiutanckim Amethyst Rock Star wyprodukowanym przez Ricka Rubina. Nie wiem też, jak wypadnie domniemana współpraca z Trentem Reznorem z Nine Ich Nails przy nowym albumie. Jedno jest natomiast pewne - bez wątpienia Saul jest artystą nietuzinkowym i intrygującym, którego poczynania warto śledzić.





Tracklist:
01. Talk To Strangers
02. Grippo
03. Telegram
04. Act III Scene 2 (Shakespeare)
05. List Of Demands (Reparations)
06. African Student Movement
07. Black Stacey
08. PG
09. Surrender ( A Second To Think)
10. Control Freak
11. Seaweed
12. Notice Of Eviction

DOWNLOAD

Na przystawkę teledysk do przejmującej Black Stacey . Zawsze mam ciarki na plecach, gdy tego słucham.

poniedziałek, października 01, 2007

Buena Vista Social Craig

Hot Stuff, jego pierwszy singiel z nowej plyty, zjechalam jak psa, przyznaję. Jednak kolejne utwory, które stopniowo wyciekają z mającego ukazać się już 12 listopada albumu Trust Me są zaskakująco dobre, dlatego dzisiaj przeprosimy się z Craigiem Davidem.

Zacznijmy od 6 Of 1 Thing. Taki trochę utwór latino pop łamany na Buena Vista Social Club z bardzo fajnym wokalem, niezwykle żywiołowy, noga rusza się sama i nic nie można na to poradzić. Słychać, że autentycznie kawałek był nagrywany na Kubie, zapewne pomiędzy jednym, a drugim mojito, czego oczywiście nie potępiam.


She's On Fire to natomiast wycieczka w klimaty reggae'owe, które zgrabnie udalo się Craigowi zaadoptować na swoją korzyść. Widzielicie może jego MTV Cribs i fragment, gdzie puszczał i spiewał do reggae'owych winyli ? Jak nie, to musicie koniecznie to zyoutube'ować, bo ten facet świetnie odnajduje się w tych klimatach. She's On Fire niech będzie na to dowodem.


Przejdźmy teraz do Awkward (highly recommended). To niezwykle klimatyczny utwór w starym soulowym stylu. Jest prosty i klasyczny przez co niezwykle piękny. Na szczęście (i nareszcie!) nie jedzie to plastikiem, ani chęcią pobicia Enrique Inglesiasa na polu romantycznych kochanków wyśpiewujących pseudo chwytające za serce ballady. To poważna sprawa, właśnie takiego Craiga chcę słyszeć.



Na koniec o tym jak naprawdę powinien brzmieć Hot Stuff, a jak nie brzmi, bo rzeczywistość jest taka rozczarowująca. To remix niejakiego DJ Flasha, który Hot Stuffowe wokale połączył z podkładem do Ayo Technology 50 grosików. Brzmi kosmicznie. Gorąco polecam i jednocześnie żałuje, że ta wersja nie ukaże się na albumie. Ale jak myślicie - falsetująca Justyna czy poczciwa Krejdżina ? Przekonajcie się sami. Ja zawsze wspieram słabszych nieszczęśników.


A teraz zastanówmy się - trust him or not to trust him ? That is the question. Na razie Trust Me, z wyjątkiem pierwszego singla, jawi się calkiem obiecująco, zwłaszcza po latach Craigowego braku laku i spopowianienia. Ale do 12 listopada pożyjemy i zobaczymy. Nie tak łatwo przecież jest zaufać.