piątek, września 14, 2007

Soulshit poleca: Emily King


Kontynuacja postu Siostry z 27 lutego.
Emily King. Młoda dziewczyna, ma dopiero 21 lat i kontrakt z J Records (Coś mi się wydaje, że Clive Davis woli młodsze koleżanki, dlatego Angiew Stone musiała odejść). W studio współpracowała z najlepszymi z branży, ale kawałki wyprodukowane przez mojego guru Raphaela Saadiqa (jeden z najlepszych prducentów soul) i Ne-Yo (zakompleksiony geniusz, który wpada w autoplagiat). Na album East Side Story trafiły autorskie utwory Emily i zapomnianego Chucka Thompsona... Pamiętacie genialne Time Mary J. Blige z albumu Mary? To własnie dzieło Chucka, dobre czarne, bujające granie. I szczerze nowy sinigel Emily Walk In My Shoes to odświeżone Time, podobny vibe, tempo, nostalgiczny beat. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do artystki i zabieram się do odsłuchu jej albumu. Mam nadzieję, że jest czego posłuchać.
Na myspace artystki do odsłuchania singiel Walk In My Shoes. Gorąco polecam. Zapraszam do komentowania, niech nasz blog będzie platformą do wartościowej dyskusji.

Brak komentarzy: