środa, maja 31, 2006

Ostatni raz o diecie Janet

Ponieważ cała Ameryka tak to przeżyła to i ja musiałam. Oto krótki filmik pokazujący parę słów z Janet Jackson podczas sesji zdjęciowej do nowego albumu. Ona cos tam sciemnia o tym, że przytyła do filmu. Siostro, proszę Cię! Nie zmyslaj!

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

matko i córko!!!! ( i siostro też;)) jak nie Spurlock tuczy sie publicznie w ''Makdnaldzie" to Janet spowiada sie ( też publicznie, a jakże) ze swojej walki z nadwaga. Moze by tak w ramach chrzescijanskiego miłosierdzia udostępnic im ( i całej rzeszy tyjacych i odchudzajacy się) 14,5 min na antenie Radia Maryja coby mogli podzielic sie ze słuchaczami pasjonującymi opowieciami o tłuszczach cellulitach etc. Moherowe Berety by sie wzruszyły, wpłaciły datki z dopiskiem ''na pieczywo dietetyczne dla Janet" , a reszta swiata mialaby swiety spokoj;>

Anonimowy pisze...

heh niezla sciema z tym filmem:D taa ja slyszalam ze miala przytac do roli a ale jej nie dostala a teraz podobno przejela ja Mariah Carey ktora jakos z tego powodu nie grubnie...?
ale i tak podziwiam Janet ze tak schudla;o

Anonimowy pisze...

no fajnie ze schydla, ze dala rade i wogole, ale po co ta cala sciema z filmem, bez sensu, przeciez nie musi sie tlumaczyc - przytyla i juz przeciez to ludzkie.