Czyli jedno z największych objawień sceny R&B w tzw. "Playboyu dla czarnych". Sexy? Dla mnie tak sobie. I niebardzo zaczynać karierę od sesji w "Kingu".
niedziela, lipca 15, 2007
Keri Hilson @ King Magazine
Etykiety keri hilson, king magazine, photoshoot
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
idiotko, hilson nie rozpoczyna kariery, bo od dawna jest znana i renomowana producentka.
jak nie wiesz o czym piszesz, to nie pisz wcale
Prześlij komentarz