
Tutaj możecie zobaczyć jej wybadek na taśmie. Kelly opadła z sił podczas wykonywania numeru "Say My Name". (WTF?)
Odowdnienie? Nazwijcie to jak chcecie - ja wiem swoje. Dziewczyna od ponad miesiąca wychodzi z siebie żeby wypromować ten swój nieszczęsny album. Dajcie panience 5 minut przerwy miedzy jednym występem a drugim bo pewnie już leci na jakichś proszkach, żeby za tym wszystkim nadążyć.
Tak czy inaczej gorączka dopada także Polskę i u nas też już prawie Afryka więc pamiętajcie: pijcie dużo napojów, żeby się nie odwodnić jak Kelly.
1 komentarz:
Good Lord, Kelly! Ale niech się promuje, jak ma szansę :)
Prześlij komentarz