Pharrell to swój chłop i do tego bardzo elastyczny, co mu się oczywiście chwali. Jednego dnia szaleje na koncercie w Gdyni, a drugiego gra w polo z księciem Williamem i zarówno przy pierwszym, jak i przy drugim jest absolutnie szczery.
Upalnego szóstego lipca rozpoczął się w Gdyni trzydniowy Heineken Open'Er Festival, festiwal wielkich gwiazd, największe muzyczne wydarzenie roku. Oprócz Placebo i Manu Chao wczoraj na dużej scenie pojawił się nikt inny jak znakomity producent i wokalista - Pharrell Williams. Artysta rozgrzał publiczność do czerwoności dając naprawdę dobry występ wykonując zarówno nowe i stare kawałki. Mi niestety nie udało się tam być (ale pojechała tam Siostra i na pewno wszystko pięknie zrelacjonuje, kiedy wróci), ale relacje i opinie są bardzo pozytywne.
A oto i nasz Pharrell w Babich Dołach w Gdyni:
[więcej zdjęć]
Kilka dni temu pan Williams zaszczycił swoją obecnością także księcia Williama, podczas gry w polo. Szanowny pan Pharrell stwierdził, że nigdy nie widział wcześniej tej gry, jednakże bardzo przypadła mu ona do gustu. Fotki poniżej (zauważcie, że ta gustowna różowa koszula pasuje do równie gustownego czarnego krawata w białe kropki, ten pan ma dobrego stylistę):
2 komentarze:
Ale Siostra chyba ma bilet tylko na sobotę :>
Możliwe ;) To zrelacjonuje nam Kanye'go ;)
Prześlij komentarz